piątek, 20 października 2017

Jesiennie...

Dziś dzień bez szycia, łapię oddech...
Gdzieś przeczytałam, że ręce w ziemi dobrze robią na głowę:) Więc grzebię... i zwalniam, bo ciągle w biegu i na pełnych obrotach....
Chwytam promyki słońca, cieszę oczy mocą jesiennych kolorów...
Zatrzymuję chwile...

Ulubiona, wrzosowa rabata w nowej odsłonie...Wrzosy już nie grają głównej roli...





Zachwycają perukowce...



W towarzystwie miskanta Zebrinus...




Wrzosowisko przy wierzbie z pięknie przebarwionymi na żółto liśćmi funkii...






I subtelne, białe michałki... 




Klon palmowy każdego dnia inny...dziś zrudziały:)


Jesienny bukiet obowiązkowy...


Uwielbiam jesień...


Chochlik

wtorek, 12 września 2017

Wrzosów czas...

Uwielbiam jesień...
Tę słoneczną za delikatne ciepło, lekki dotyk wiatru, moc koloru, zapach jesiennych pól...
I tę deszczową ...za nostalgię, którą niesie...
Uwielbiam jesień w moim ogrodzie, bo moje wrzosy zaczynają festiwal barw...
Zapraszam na chwilkę...

Ulubiona rabata wrzosowa...



W towarzystwie jałowca Green Carpet (przez nas zwanego po prostu skarpetą:) ...


Ogromne kamienie we wrzosowisku już prawie niewidoczne...


Tu nowe nasadzenia... rabata wciąż się poszerza...



Z innej perspektywy...Miały być wrzosy ale wymarzły i  rośnie lawenda:) Chociaż nie lubi kwaśnej ziemi...


Małe wrzosowisko przy wierzbie...




I nawet mięta wtula się we wrzosy:)


W kolorystyce wrzosowej ... przebarwiona hortensja Grandiflora...


I pozostaje zanucić tylko "Wspomnienie"Czesława Niemena do słów Tuwima ...
Zmienię tylko trochę tekst piosenki:)
Dla mnie wrzosami jesień się zaczyna...

Pozdrawiam - dziś nostalgicznie ...
Chochlik

piątek, 14 lipca 2017

Chwila dla siebie...

Dzisiaj zwolniłam...
Brązowa nitka na kremowej koronce? - Pomyślałam o rozpruwaniu ...
Idę do ogrodu...
Trochę niedopieszczony w tym roku przeze mnie, trochę dziki...
Przynosi radość i spokój...



Hortensje w tym roku skromniutkie ... ale i tak je uwielbiam.









Ciepło pozdrawiam...
Chochlik